niedziela, 22 stycznia 2012

Relacja z sobotnich zmagań nad planszą

Tknęło mnie żeby w pewnym zakresie zapisywać efekty rozegranych gier - zupełnie z czystej ciekawości.

Wczoraj spędzając wieczór w towarzystwie Pięknej, popijając miodu pitnego (w końcu trzeba wspierać produkty polskie ;-) ) udało nam się rozegrać po jednej partii w Dungeoneer'a: Grobowiec Króla Nieumarłych oraz w Zombiaki 2: Atak na Moskwę. W obu przypadkach uśmiech nie schodził nam twarzy.

Na pierwszy ogień poszedł Dungeoneer. Wczorajsza gra to była czysta walka na wyniszczenie. Pech chciał, że lokacje potrzebne do wykonania zadań nie chciały się pojawiać, więc skupiliśmy się z Piękną na nasyłaniu bestii i nieumarłych na siebie. Szczęście w kartach sprawiło, że tym razem to mnie przypadło zwycięstwo (ku wielkiemu niezadowoleniu Pięknej).

W ramach rewanżu moja ukochana zaproponowała partyjkę w Zombiaki 2 na co bez wahania przystałem. Przyszło mi wcielić się w rolę zombi. Wysyłałem kolejne fale umarlaków na barykady ludzi, świt był co raz bliżej, jednak dzięki okrutnej strategii i wykorzystaniu jako żywych tarcz ludzików udało przebić się przez człowiecze barykady i posilić się słodziutkim mięskiem.

Efekt sobotnich rozgrywek: Robert vs Piękna 2:0
W sumie: Robert vs Piękna 2:2


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz